Ku zamyśleniu z 2023 10 15- Jan Paweł II w 1979 roku na krakowskich Błoniach; O życiu…; Z życia Parafii; Wiersz Panie – J.D.
Jan Paweł II w 1979 roku na krakowskich Błoniach podczas wielkiego Bierzmowania Narodu.
Pozwólcie przeto, że tak jak zawsze przy bierzmowaniu biskup, i ja dzisiaj dokonam owego apostolskiego włożenia rąk na wszystkich tu zgromadzonych, na wszystkich moich rodaków.
Pragnę wam dziś przekazać tego Ducha, ogarniając sercem z najgłębszą pokorą to wielkie „bierzmowanie dziejów”, które przeżywacie.
I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością
– taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
– abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
– abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
– abyście mieli ufność nawet wbrew każdej waszej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
– abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
– abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On wyzwala człowieka,
– abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
Proszę was o to…
Św. Jan Paweł II
Jest życie, które nie zasługuje, by nazwać je życiem, prawdziwym życiem…
Jest taki żydowski dowcip… Zawodowy żydowski swat (Żydzi o kimś takim mówią Szadhen) zachwala kawalerowi pewną pannę. Kawaler wypytuje o różne sprawy. Na pytanie o ojca ewentualnej żony swat odpowiedział krótko: „Nie żyje”. Po ślubie okazuje się jednak, że ojciec żyje, odsiaduje długoletni wyrok więzienia.
Kawaler idzie z pretensjami do swata: „Oszukałeś mnie, powiedziałeś, że jej ojciec nie żyje, a okazało się, że on żyje i siedzi sobie w więzieniu”.
Szadhen spokojnie i z filozoficznym zacięciem odpowiada pytaniem: „I pan to nazywasz życiem?”
Jest życie, które nie zasługuje, by nazwać je życiem, prawdziwym życiem… Jest życie, które jest co najwyżej marną wegetacją.
Co jest najważniejsze???
Piosenka-Jak w uczniowskim zeszycie
- Jak w uczniowskim zeszycie, jakieś trudne zadanie / Takie trudne jest życie, wielki znak zapytania.
Ref. Co jest najważniejsze, co jest najpiękniejsze / Co prawdziwe, jedyne, największe, za co warto życie dać.
- Każdy musi odnaleźć swoją własną odpowiedź / Tylko ten jest szczęśliwy, kto dowiedział się raz.
Ref. Co jest najważniejsze, co jest najpiękniejsze / Co prawdziwe, jedyne, największe, za co warto życie dać.
- Kochać co dzień od nowa, kochać coraz goręcej / Zawsze być blisko Boga, razem iść z Nim przez świat.
Ref. To jest najważniejsze, co jest najpiękniejsze / To prawdziwe, jedyne, największe, za co warto życie dać.
Życie to nie tylko biologia. Życie to także duchowość.
Dziecku trzeba dać nie tylko dom, jedzenie, spodnie i komputer, ale także ducha.
Jest życie, które nie zasługuje, by nazwać je życiem, prawdziwym życiem… To życie bez duchowości, bez Boga, bez Ewangelii.
Można powiedzieć tak: Duchowość, duchowość twoja, duchowość twojego dziecka to umiejętność zadania sobie pytania „Co jest w życiu najważniejsze?”
I szukanie na to pytanie odpowiedzi.
Kochać co dzień od nowa, kochać coraz goręcej. Zawsze być blisko Boga, razem iść z Nim przez świat.
To jest najważniejsze.
https://funawi.pl/co-jest-najwazniejsze/
Z życia Parafii
Trwa miesiąc październik. Miesiąc poświęcony w sposób szczególny modlitwie różańcowej. Odmawiamy różaniec w naszych kościołach, rodzinach. Zanurzamy nasze intencje w tajemnice życia Pana Jezusa i Jego Matki. Chronimy się pod płaszcz Matki Bożej Różańcowej.W naszej parafii w ostatnim czasie powstały dwie Róże Różańca Rodziców. Tydzień temu, dnia 7 października zawierzyliśmy to dzieło, a także wszystkich należących do Róż, zarówno rodziców, jak i dzieci Matce Bożej. Tego bowiem dnia Kościół święty wspomina właśnie Matkę Boża Różańcową. Ufamy, że Ona sama weźmie pod swój płaszcz wszystkich modlących się i omadlanych. Maryja już niejednokrotnie w dziejach świata ukazała jak bardzo wstawia się za swoimi dziećmi u swojego Syna i wyprasza łaski. Chcemy też podzielić się świadectwem jak Matka Boża działa w naszym życiu. Od samego początku zawierzyliśmy Maryi nasze małżeństwo, stąd też data naszego ślubu – 3 maja – Uroczystość Matki Bożej Królowej Polski. Chcieliśmy wejść w nasze małżeństwo właśnie z Maryją. I niejednokrotnie doświadczaliśmy i doświadczamy prowadzenia i opieki Maryi. Szczególnie mocno doświadczyliśmy Jej pomocy i opieki kiedy spodziewaliśmy się naszego czwartego dziecka. Już na samym początku ciąży okazało się, że dzieciątko, które się rozwija, jest bardzo chore i jak stwierdziła pani doktor nie ma żadnych szans na przeżycie. Liczne wady rozwojowe, zbyt wolne bicie serca dziecka nie pozostawiało wątpliwości, że sytuacja jest poważna. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o diagnozie, zawierzyliśmy nasze maleństwo Matce Bożej z sanktuarium w Wąwolnicy. Przez dziewięć dni codziennie modliłam się Nowenną do Matki Bożej Kębelskiej. Po tym czasie miałam umówioną wizytę u pani doktor. Jakież było zdziwienie lekarki, kiedy po zrobionym badaniu USG okazało się, że nasze dziecko jest całkowicie zdrowe. Do dziś pamiętam słowa pani ginekolog: „Nie wiem, w co pani wierzy, ale z medycznego punktu widzenia jest to niemożliwe.” Córka rzeczywiście urodziła się zdrowa i dziś ma już 10 lat. Przez te lata doświadczaliśmy też opieki Maryi w naszej codzienności, również w drobnych sprawach. Wierzymy, że zawierzenie Jej naszych dzieci przyniesie błogosławione owoce.
Zachęcamy więc do włączenia się w modlitwę różańcową. Można jeszcze zgłaszać się do kolejnych Róż. Na stronie https://www.rozaniecrodzicow.pl/ można poczytać inne świadectwa jak Matka Boża działa i wyprasza potrzebne łaski.
Kamila i Michał
Kącik poezji
PANIE
Panie, otulasz wszystko
ciepłym oddechem…
Patrzymy w niebo, poranną rosę
i tak nam tęskno,
tęskno nam do Ciebie …
Wysłuchaj, prosimy
swych dzieci wołanie:
Panie, siłę narodowi daj,
by uchronić od zła
i podziału nasz kraj!
Roztropność, mądrość wszystkim
dać chciej, by znaleźć
do porozumienia klucz,
by żyło się lżej…
JD