Ku zamyśleniu z 2023 10 22- Ojciec Święty Jan Paweł II o Ojczyźnie; Kącik Poezji- Myśląc Ojczyzna…- Karol Wojtyła; Opowiadanie o wyborach; To śmieszne…
Ojciec Święty Jan Paweł II o Ojczyźnie:
- Dzisiaj, kiedy zmagacie się o przyszły kształt życia społecznego i państwowego, pamiętajcie, iż zależy on przede wszystkim od tego, jaki jest człowiek – jakie jest jego sumienie.
- Dzisiaj w Polsce potrzeba ludzi głębokiej wiary i prawego sumienia, ludzi kształtowanych na Ewangelii i społecznej nauce Kościoła.
- Trudne sprawy Ojczyzny chcę polecić Bożej Opatrzności i zachęcić wszystkich odpowiedzialnych za stan państwa do troski o dobro Rzeczypospolitej i jej obywateli.
- Sprawy mojej Ojczyzny zawsze były i są mi bardzo bliskie. Wszystko, co przeżywa mój naród, wszystko to głęboko noszę w sercu. Dobro Ojczyzny uważam za moje dobro.
- Potrzeba dzisiaj bardzo światu, a także naszej Ojczyźnie ludzi dojrzałej wiary, którzy z odwagą wyznają Chrystusa w każdym miejscu i w każdej sytuacji.
- Naród zaś jest bogaty przede wszystkim ludźmi. Bogaty człowiekiem. Bogaty młodzieżą!
- Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej Ojczyzny.
- Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała. Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń, starając się wzbogacić to dziedzictwo.
- W duszy Polaka dwa uczucia: uczucie religijne i patriotyczne. Uczucia miłości do Ojczyzny chodzą ze sobą w parze; chociaż uczucie religijne – miłość do Boga i płynąca z niej miłość bliźniego – prowadzi nas do ojczyzny wiecznej, to przecież wyzwala równocześnie żarliwy stosunek do ojczyzny doczesnej. Te dwa uczucia złączyły się w duszach naszych zwłaszcza poprzez doświadczenia dziejowe – cierpienie i niedole naszego narodu.
- Polska jest naszą matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej.
- Ojczyzna oznacza odpowiednie kształtowanie środowiska zamieszkania i środowiska pracy, oznacza uważną troskę o niedzielę i dni świąteczne, oznacza kształtowanie gościnności, pomocy sąsiedzkiej, kultury politycznej.
- Nie sposób zrozumieć tego Narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną – bez Chrystusa.
- Nie łatwa jest ta polska ziemia, nasza Ojczyzna. Można powiedzieć, że na przestrzeni swoich tysiącletnich dziejów nie przestawała być ziemią wielorakiego wyzwania. To wyzwanie w pewnych okresach przynosiło jej wielkość i sławę. W innych – łączyło się z cierpieniem.
- Polskim rodzinom życzę, ażeby w modlitwie znajdowały światło i moc do wypełniania swoich zadań, szerząc w swoich środowiskach przesłanie miłości miłosiernej.
Kącik poezji
Karol Wojtyła
Myśląc Ojczyzna…
Ojczyzna – kiedy myślę –
wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
mówi mi o tym serce,
jakby ukryta granica,
która ze mnie przebiega ku innym,
aby wszystkich ogarniać
w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas:
z niej się wyłaniam…
gdy myślę Ojczyzna –
by zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż,
jak go pomnożyć,
jak poszerzyć tę przestrzeń,
którą wypełnia.
Opowiadanie o wyborach
„Było sobie dwóch braci. Jeden został człowiekiem sukcesu, który osiągnął rozgłos dzięki swej wytrwałej pracy i mądrym czynom, drugi – został przestępcą.
Przed budynkiem sądu grupa reporterów obstąpiła drugiego pytając, dlaczego zszedł na drogę przestępstwa?
– Miałem trudne dzieciństwo. Ojciec był utracjuszem i hulaką, bił matkę, bił mnie. Co mi zostało innego?
Jednocześnie, w tym samym czasie kilku żurnalistów tłoczyło się wokół pierwszego brata, i jedna z dziennikarek zadała pytanie:
Jest pan znany ze swoich sukcesów, jak to wszystko udało się panu osiągnąć?
– Miałem trudne dzieciństwo. Ojciec był utracjuszem i hulaką, bił matkę, bił mnie. Co mi zostało innego?”
Autor nieznany
To śmieszne…
To śmieszne,
jak prostym jest dla ludzi wyrzucić Boga,
a potem dziwić się, dlaczego świat zmierza do piekła.
To śmieszne,
jak bardzo wierzymy w to, co napisane jest w gazetach,
a poddajemy w wątpliwość to, co mówi Biblia.
To śmieszne,
jak bardzo każdy chce iść do nieba,
pod warunkiem,
że nie będzie musiał wierzyć, myśleć, mówić,
ani też czynić czegokolwiek, o czym mówi Biblia.
To śmieszne,
jak ktoś może powiedzieć „Wierzę w Boga”
i nadal iść za szatanem,
który, tak a’propos również „wierzy” w Boga.
To śmieszne,
jak łatwo osądzamy,
ale nie chcemy być osądzeni.
To śmieszne,
jak możesz wysyłać tysiące „dowcipów” przez e-mail,
które rozprzestrzeniają się jak nieokiełzany ogień,
ale kiedy zaczynasz przesłania dotyczące Pana,
ludzie dwa razy zastanawiają się
czy podzielić się nimi.
To śmieszne,
jak wiadomości
sprośne, bezwstydne, pikantne i wulgarne
swobodnie przenoszą się w cyberprzestrzeni
lecz publiczna dyskusja o Bogu w szkole i w miejscu pracy jest tłumiona.
To śmieszne,
jak ktoś może być zapalony dla Chrystusa w niedziele,
a przez resztę tygodnia jest niewidzialnym chrześcijaninem.
http://maranciaki.pl/to_smieszne.htm