Ku zamyśleniu z 2024 06 23: Serce – tekst piosenki; Garść cytatów; Dwa wilki; TAJEMNICA GRZECHU: „Wewnętrzna przemiana” -c.d. Wojciech Jędrzejewski OP; Czym jest chamstwo…; Uśmiechnij się.

Serce

Serce to najpiękniejsze słowo świata
Serce to w życiu najcudniejszy skarb
Serce – miłości hymn co w słońce wzlata
To baśń skrzydlata to szczęście i zaklęty czar

Serce płonący wiecznie w piersiach ogień
Serce to najcudniejszy w życiu skarb
Serce to czyjeś imię takie drogie
To szał i ogień co niebo z ziemią splótł i zwarł

https://www.tekstowo.pl/piosenka,irena_santor,serce.html
 
 Miłość jest jak słońce. Kto je posiada, temu może wiele brakować, ale komu brakuje miłości, ten nic nie posiada.   (Phil Bosmans)
*
Niech was nie zadowala dawanie pieniędzy: pieniądze to nie wszystko, bo można je zdobyć. Biedni potrzebują naszych rąk – by im służyły, potrzebują naszych serc – by ich kochały. Religia Chrystusowa to miłość, to rozsiewanie miłości.  (Matka Teresa z Kalkuty)
*
Prawdziwie kochający widzi kochanego takiego, jaki wyszedł z ręki Boga.   (Edyta Stein)

 

 

Którego wilka karmisz?

“Pewien Indianin Cherokee nauczał swoje wnuki. Powiedział im tak:
– Wewnątrz mnie odbywa się walka. To straszna walka. Walczą dwa wilki: jeden reprezentuje strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, arogancję, użalanie się nad sobą, poczucie winy, urazę, poczucie niższości, kłamstwa, fałszywą dumę, poczucie wyższości i ego. Drugi to radość, pokój, miłość, nadzieja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, współczucie i wiara. Taka sama walka odbywa się wewnątrz was i każdej innej osoby.
Dzieci myślały o tym przez chwilę, po czym jedno z nich zapytało:
– Który wilk wygra?
– Ten, którego nakarmisz – odpowiedział stary Indianin.”

http://gupiblondasek.blox.pl/2013/06/Dwa-wilki.html

 

TAJEMNICA GRZECHU

„Wewnętrzna przemiana” – ciąg dalszy 

  1. b) Złagodzić gniew

Gniew nachodzi człowieka np. wtedy, gdy ma ochotę zabić drugiego, ponieważ z jego strony spotkało go coś złego. Nawet jeśli w większości wypadków nie rzucamy się z siekierą na człowieka, który jest naszym wrogiem, lub wydaje nam się, że nim jest, to jednak potrafimy w gniewie powiedzieć rzeczy straszne, zabójcze dla drugiego. Gniew zabija miłość. Dzieje się tak, ponieważ jeśli buzuje we mnie agresja, przestaję odróżniać człowieka, który mnie w jakikolwiek sposób krzywdzi, staje na drodze, przeszkadza, od tego, co on robi. Gniew jest ślepy, uniemożliwia spotkanie. Wali na oślep młotkiem tam, gdzie potrzebna jest pinceta albo laserowy skalpel. Gniew zwrócony jest przeciw złu. Grzeszny gniew jednak nie umie odróżnić zła od człowieka, który je czyni. Całkowicie ich identyfikuje. Stąd zniszczenie zła wiąże ze zniszczeniem człowieka. Jezus mówi więc: kto gniewa się na bliźniego, podlega sądowi za zabójstwo. Tak jakbyś darł pisany artykuł po każdym popełnionym błędzie. Niszczył malowany obraz po każdorazowym niedobrym pociągnięciu pędzlem. Niszczycielska pasja.
Pan Bóg nie może posługiwać się takim narzędziem, jakim jest rozszalały furiat. Miłość bowiem to naprawdę zegarmistrzowska robota. Zawsze jeden drugiemu w różny sposób depczemy po piętach, ale żeby sobie nawzajem przebaczać i pomagać w rozwoju, trzeba dużej delikatności.
Jak Boże miłosierdzie wyprowadza nas z grzechu walenia na oślep w człowieka, który nam staje na drodze i w czymś przeszkadza?
Bóg daje nam nowe oczy w patrzeniu na innych ludzi. Niekiedy dzieje się to w taki sposób, że najpierw samych siebie trochę inaczej zaczynamy postrzegać. Na przykład doświadczam, jaki ja sam jestem skomplikowany. Jak się we mnie miesza dobro i zło; fajne pomysły i kiepskie ich realizacje. Życzyłbym sobie, żeby inni nie robili mi dzikich awantur, kiedy powinie mi się noga. Mogę wtedy zacząć rozumieć, iż nie trzeba na ludzi krzyczeć, że są beznadziejni, i w ten sposób zniechęcać ich do siebie i wpędzać we frustrację, ale konkretnie pokazywać, co mnie w kimś drażni. Łagodność, którą Bóg pozwala nam zastąpić niszczący gniew, pomaga bardziej precyzyjnie i bardziej wyrozumiale patrzeć na chwilowego przeciwnika.

Wojciech Jędrzejewski OP

 Czym jest chamstwo…

Istotą grzeczności w każdej kulturze jest empatia, czyli umiejętność wczucia się w położenie drugiego człowieka. Wszystko to co nazywamy kulturą, służy unikaniu wzajemnego ranienia się.
Powiedz, co masz powiedzieć, zrób co masz zrobić, realizuj swoje cele ale w taki sposób, żeby nie zadawać innemu człowiekowi bólu. Nie ranić i nie krzywdzić go. Nie sprawiać mu przykrości, nie urazić go. Więcej!!! Nie postawić go w niezręcznej sytuacji.
Cham tego nie rozumie, nie potrafi tego pojąć. Bo istotą chamstwa jest właśnie brak empatii, czyli brak umiejętności wyczucia sytuacji w jakiej znalazł się drugi człowiek. Chamstwo to brak zahamowań w zadawaniu ludziom bólu.

Chamstwo to brutalność psychiczna, to gotowość pomiatania i pogardzania innym człowiekiem, obdzierania go z godności, zawstydzania go.
Cham uznaje brutalność psychiczną za środek do zdobywania celu, walki o swoją pozycję.
Pokażę ci jaki jestem wielki, a ty mały.
– Pokażę ci jak wiele znaczę, a jak ty bardzo jesteś bez znaczenia.
– A ty jesteś taki… a to twoja wina… a gdyby nie ty to by było inaczej… co ty narobiłeś… ale palnął głupotę…

Tak cham sonduje teren, tak szuka swojej ofiary. Niby tylko jakieś słowa, jakieś uwagi, niby tylko jakieś żarty, niby tylko takie sobie “jaja”, ale wszystko podszyte chęcią poniżenia innego człowieka i zdobycia uznania u innych.
Chamstwu często towarzyszy wyśmiewanie, rechot i zadowolenie z siebie. Ci bez charakteru lub tchórze przyłączają się do rechotu. Pokazują chamowi, że mogą się przydać… no i żeby nad nimi miał litość, bo go podziwiają, a może nawet też chcą być chamami. Cham potrzebuje wsparcia i uznania innych. Chce błyszczeć, rzuca “celne” dowcipy, pojedyncze słowa w celu zranienia kogoś, a od innych żąda podziwu i uznania dla swojej “błyskotliwości” i “odwagi”, uznania potwierdzonego rechotem. Potrzebuje oklasków. Bez nich nie może funkcjonować. Bez klakierów trudniej mu być chamem.
Cham nie tyle odrzuca litość i współczucie, ale raczej ich w ogóle nie doświadcza, nie odczuwa.
Bądź człowiekiem. Bądź piękny i wielki. Bądź szlachetnym rycerzem. Bądź odważny wobec silniejszych, a przyjacielski, usłużny i opiekuńczy wobec słabszych. Bądź wzorem dla innych uczniów Ekonomika. Postępuj tak aby inny człowiek, kimkolwiek by nie był, mógł w twojej obecności czuć się swobodnym, żeby nie musiał kontrolować się, czy bać się ciebie, ale żeby mógł cię lubić i być twoim przyjacielem.
Chamstwo to dzielenie ludzi na takich, wobec których trzeba zachowywać się przyzwoicie i takich, wobec których przyzwoite zachowanie uchodzi za oznakę słabości. Chamstwo to tworzenie grupek “lepszego towarzystwa”, do których nie dopuszcza się tych “innych”. Chamstwo to wyniosła mowa i unikanie tych, którzy nie zostali uznani za równych, za godnych.
Tak więc chamstwo to nie mlaskanie, to nie dłubanie w nosie, dzwonienie łyżeczką, czy nieumiejętność posługiwania się nożem i widelcem. Bo chamstwo nie jest na zewnątrz, ale w środku człowieka. W jego umyśle i sercu. Chamstwo to nie brudne paznokcie, niemodne buty, czy kolczyk w nosie ale chamstwo to brutalność psychiczna
i bezwzględność wobec słabszych
, a jednocześnie podlizywanie się i wysługiwanie się silniejszym. Wysługiwanie się i lizusostwo odarte z godności.
Nie bądź chamem.

g.z.

https://studia.ekonomik1.pl/2015/11/czym-jest-chamstwo/

Uśmiechnij się

 Ojciec gimnazjalistki, która zwykle godzinami gada przez telefon, mówi do niej,  gdy ta skończyła krótką rozmowę:
– Nie do wiary! Rozmawiałaś tylko piętnaście minut! Czyżbyś poznała jakiegoś małomównego chłopaka?
– Nie, tato, to była pomyłka.

*
Mężczyzna przepycha się w tłocznym miejscu:
– Przepraszam, przepraszam, mogę panią przeprosić?
– Tak
– Przepraszam…
– Nic się stało…

*
Przychodzi kobieta do apteki:
– Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
– Tak. Plastry.
– A gdzie się je przykleja?
– Na usta.

*

– Panie, a jaki to autobus?
– Czerwony.
– No, ale dokąd?
– Do połowy, dalej są szyby.